Advertising

Last completed movie pages

1973 Fiat X1/9 1300 [138AS]

1973 Fiat X1/9 [138AS] in Zabić na końcu, Movie, 1990 IMDB

Class: Cars, Convertible — Model origin: IT

1973 Fiat X1/9 1300 [138AS]

[*][*][*] Vehicle used by a character or in a car chase 

Comments about this vehicle

AuthorMessage

fuchs EU

2014-09-25 23:18

[Image: x12.jpg] [Image: x13.jpg]
Probably the same: /vehicle_492035-Fiat-X1-9-138AS-1973.html

-- Last edit: 2014-09-25 23:19:33

Weasel1984 PL

2014-09-26 01:24

They have different details and the linked movie was mostly or even only filmed abroad (in Romania).

fuchs EU

2014-09-26 18:31

Masz rację, ale w polskiej kinematografii wszystko jest możliwe :D Nie mogąc wysłać do Ciebie prywatnej wiadomości, opiszę to tutaj: przymierzam się do zakupu reedycji książki Tomasza Szczerbickiego o samochodach w PRL-u, która, sądząc z treści różnych wpisów, jest w Twoim posiadaniu i dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy ów pozycja zaspokoi mój "głód wiedzy". Otóż interesuje mnie przede wszystkim zagadnienie oficjalnego importu samochodów zachodnich w latach 1960-1989, zwłaszcza jeśli idzie o ceny sprzedaży oraz o obecność w ofercie pojazdów marki Peugeot, przede wszystkim modeli 305 i 505 napędzanych silnikami wysokoprężnymi - tak więc czy "Samochody w PRL-u" będą odpowiednią pozycją do zgłębienia wyżej wspomnianej tematyki? Z góry dziękuję za odpowiedź.

-- Last edit: 2014-09-26 18:34:11

Weasel1984 PL

2014-09-28 19:12

Tak, mam pierwsze wydanie, kupiłem je gdzieś tak ze 4 lata temu. Jeśli chodzi o okres 1945~1970, to jest to super źródło bardzo wielu ciekawych informacji i danych, wcześniej raczej niedostępnych dla zwykłego hobbysty. Temat późniejszych zachodnich samochodów z lat 70. i 80. został potraktowany jednak dosyć ogólnikowo - dysproporcja jest wyraźnie zauważalna.

Niestety o peugeotach jest tam bardzo niewiele - kilka linijek bez większych szczegółów. 305 lub np. 304 w ogóle nie są wspomniane, chociaż były importowane, a o 504 i 505 jest napisane, że oficjalnie sprowadzane egzemplarze trafiały tylko do urzędów państwowych. W przypadku 504, to na pewno nie jest prawda (Pewex oferował kilka wersji wyposażenia), ale jeśli chodzi o 505, to wydaje się to prawdopodobne(?).
W książce jest tak, że opisy marek dzielą się na długie i krótkie. Te drugie znajdują się w jednym rozdziale - "...PRL-owski miszmasz", przy czym taki podział nie wynika z pochodzenia (wschód-zachód) lub popularności samochodów danej marki w Polsce, bo w "miszmaszu" obok egzotyków wymienione są również np. Volkswagen i Opel (Peugeot też tam jest). Większe, osobne rozdziały posiadają m.in. auta amerykańskie, Mercedes, Renault.

A dlaczego akurat 305 i 505? ;)

fuchs EU

2014-09-28 21:28

Wielkie dzięki za wyczerpujące informacje na temat książki - jeszcze się zastanowię, czy ją kupię. A co do Peugeotów, to modele 305 i 505 (chyba seria Norev Jet) i masywna, sowiecka kopia Noreva, czyli Peugeot 504, były moimi ulubionymi zabawkami w dzieciństwie, na dodatek dość "brutalnie potraktowanymi": dwóm pierwszym "zdekapitowałem dachy" przy pomocy drzwi pokojowych, a trzeciego zostawiłem w pociągu czy autobusie - oj, podobno było o to dużo płaczu ale i stąd wziął się sentyment do "francuskich Mercedesów" :D Jeśli zaś idzie o oficjalny import 505-tek wyłącznie na potrzeby administracyjno-rządowe, to akurat nigdy w to nie uwierzę - w końcu oficjalni importerzy, jakkolwiek się zwali (Pewex, Pol-Mot), spełniali też specjalne życzenia nabywców gotowych płacić w dewizach, a serwisowanie tych solidnych pojazdów też raczej nie nastręczało większych problemów, po istnym wysypie Peugeotów w latach 70-tych (sprowadzano chyba wszystkie produkowane wtedy modele, za wyjątkiem 504 Coupe/Cabrio i 604, a ich ceny były zbliżone do cen w Niemczech, oczywiście po przeliczeniu na z DM na USD). Poza tym, na własną rękę nasi rodacy też przywozili 505-tki...

-- Last edit: 2014-09-28 23:45:51

Weasel1984 PL

2014-09-29 21:58

Też lubię te samochody. W dzieciństwie, jeszcze w PRL-u (schyłkowym), miałem z nimi pewien kontakt. Kolega mojego ojca miał 504 diesla, raz jadąc z nim mieliśmy nawet niegroźny wypadek. ;)

A tutaj jest Peugeot 505 z prywatnego importu właśnie:
[Image: EfLic3O.jpg]
Na tym zdjęciu z wczesnych lat 80-ych widzimy go udekorowanego wstążkami do ślubu moich rodziców. ;) Samochód został kupiony nowy we Francji przez ojca mojego wujka (nie, nie był on ani "tow." ani "TW" ;) - "prywatna inicjatywa") i służył mu przez ponad 10 lat, więc jeszcze zdążyłem go trochę poznać.

fuchs wrote ... sprowadzano chyba wszystkie produkowane wtedy modele

Faktycznie za Gierka większość musiała być dostępna - przynajmniej przez chwilę. Taką listę (edit. - str. usunięta) składam z dostępnych źródeł papierowych, sieciowych (linkowanych także tu na IMCDb) i trochę też bazując na rozmowach z różnymi ludźmi. Na pewno wielu samochodów jeszcze brakuje.

Jeśli chodzi o modele w skali, to nie wiem, może to śledzisz, ale akurat w najbliższą środę będzie 1/43 505 w kultowych PiaReLu. Może to jakoś zagłuszy te straszne wspomnienia z dzieciństwa. :D

-- Last edit: 2018-09-08 16:49:51

mike962 DE

2014-09-29 22:13

Weasel finally vital clue ?
/vehicle.php?id=101818


and look what a nice surprise Kegare found
/vehicle.php?id=743440

fuchs EU

2014-09-29 22:27

Widziałem ten "kultowy modelik" i przysłowiowy nóż mi się w kieszeni otworzył, przede wszystkim ze względu na okropny, strażacki kolor, no i felgi :D Na szczęście, już w dorosłym życiu, udało mi się odkupić oba Norev Jety, a radziecką 504-kę zastąpiła chińska, firmy Welly, w skali 1:24 :) I w temacie 504-ki: takim pojazdem, koloru zielonkawego metalizowanego, w wersji SRD z welurowymi siedzeniami i 70-konnym silnikiem powoził pewien znajomy pleban przez prawie dwie dekady i nie mógł się go nachwalić. Swoją drogą, "lew" ze zdjęcia jest świetny - szkoda tylko, że w czerni i bieli, bo bardzo jestem ciekaw jego barwy, he he.
Jeśli zaś idzie o listę importowanych wozów, to dodałbym Audi 100 C3 czyli "cygaro", BMW, oprócz serii 5 e28 524 d i td, oferowano też odpowiadające im silnikowo wersje serii 3, Fiata 131 w innych odmianach, niż te "montowane" w FSO (słyszałem o dieslach sedan i kombi), Fordy Sierra i Scorpio, Mercedesa W124 (123 bym przesunął, bo w końcu jego "dealer", czyli PHZ "Timex" istniał już w 1982 roku) i Volvo 760, mimo że było dostępne wyłącznie na zamówienie u ówczesnego importera, którym było przedsiębiorstwo "Unitex". Zresztą, Passaty również przesunąłbym do tej sekcji, tak samo jak i dodałbym Jettę - wolfsburskie produkty zawsze były mile widziane na polskich drogach. Nie jestem za to pewien, czy Nissana Cherry nie sprowadzano też przypadkiem w wersji dieslowskiej, ani czy nie podjęto importu następcy Rekorda E, czyli Omegi A. Kiedyś miałem kolekcję "Motorów" z ostatniej dekady PRL-u, ale niestety, wsiąkła gdzieś w trakcie przeprowadzki, a tam trafiały się bardzo ciekawe artykuły... Po dziś dzień żałuję, że na ich podstawie nie zrobiłem sobie takiego mini-opracowania, ale cóż, nie ma co płakać nad zagubionymi gazetami i własnym lenistwem!
PS. Mam pytanie - czy może znasz dokładne daty rozpoczęcia importu Toyot: Cariny II T150, Corolli E80 i Peugeota 205?

-- Last edit: 2014-09-29 23:10:46

Weasel1984 PL

2014-09-29 23:06

@fuchs - to są super informacje. Może możesz je również wkleić pod listą w komentarzach (nie trzeba się logować) - potem zrobię aktualizację. Sierra i Volvo 760 już są ujęte w spisie. Co do BMW E28, to wiedziałem tylko tyle, że też tylko na zamówienie, i że było to E28 diesel. :D
fuchs wrote ... czy może znasz dokładne daty rozpoczęcia importu Toyot: Cariny II T150, Corolli E80 i Peugeota 205?

Nie, ale coś czuję, że w przypadku Japończyków, to było niedługo po ich premierze.

mike962 wrote
and look what a nice surprise Kegare found
/vehicle.php?id=743440

This is nice one indeed. :) I think it was rare.

fuchs EU

2014-09-29 23:16

Tak zrobię. Ale proszę o odp. na pytanie, jakiego koloru była 505-tka ze ślubnej fotki ;)

Weasel1984 PL

2014-09-30 00:00

To świetnie! Dzięki.
Czy wiadomo, skąd pochodziło to auto plebana, jedno z "polskich", czy sprowadzone prywatnie?
Jeśli chodzi o kolor tej "505", to była to taka "brudnawa" biel - wpadała trochę w kremowy albo lekki brąz z tego co pamiętam.

fuchs EU

2014-09-30 16:16

Peugeot "występował" zapewne w kolorze o dźwięcznej nazwie "beige norsunluu" (wzięte z fińskiego katalogu, francuskiej nazwy jak dotąd nie ustaliłem) :D 504-ka plebana, którą miał od nowości, była darem od jakiejś zachodniej organizacji lub instytucji kościelnej, obstawiałbym Caritas. Przy okazji - przypomniało mi się jeszcze, że sąsiad posiadał dawno, dawno temu czerwoną 305-tkę z oknem dachowym i silnikiem diesla, którą rzekomo odkupił od pierwszego, "pływającego" właściciela z Wybrzeża. Nie wiadomo tylko, czy ów marynarz sprowadził ją na własną rękę, czy też kupił w kraju - po Peugeocie śladu już nie ma, sąsiad też przeniósł się do lepszego świata. Jedyny zachodni wóz z tego okresu, pochodzący na 100 % z polskiej sieci sprzedaży, z którym zetknąłem się osobiście, to bordowe Daihatsu Charade Diesel 5d. Użytkował je inny pleban, zawiadujący wiejską parafią i przy okazji chwalący "zdolności terenowe" tego toczydełka.

-- Last edit: 2014-09-30 16:34:18

Weasel1984 PL

2014-09-30 22:32

O fajnie, że dało się sprawdzić ten kolor, jak tak patrzę to chyba był właśnie taki.
fuchs wrote "beige norsunluu"

Ale jednak będę dalej na niego mówił "brudna biel". :D

Warszawa-Włochy – ostatnie lata PRL-u - były tam obok siebie na niedużej przestrzeni chyba wszystkie warstwy społeczne - od prawdziwej biedy po naprawdę bardzo bogatych ludzi jak na tamte czasy. Pod naszą kamienicą najlepszymi samochodami były łada 2106 i Polonez (ok, był jeszcze ford - chyba taunus z początku lat 70., ale nigdy nie widziałem żeby jeździł), reszta to głównie maluchy i jeden skasowany wartburg pod plandeką. Ale np. na następnej ulicy (Czereśniowej) mieszkali w domkach chyba głównie pracownicy pobliskiej filii MERY. Polonez był tam jednym z "gorszych" aut, a jak ktoś miał malucha to często, jako drugi samochód na podjeździe! Większość parkujących tam pojazdów musiała być z "zachodu". W tamtym czasie to były głównie "Japończyki", nowe toyoty, mazdy (więc pewnie "polskie wersje"), jeden datsun (pierwszy raz spotkałem tam takie dziwo - ojciec mi powiedział co to jest). Oprócz nich też mercedesy, kilka BMW, R9, R5, volvo 700 taksówka! Takich miejsc było więcej. Pamiętam też z naszej okolicy m.in. R11 szklarza. Przed domem naszej lekarki z przychodni stała carina T150, chyba rzadka wersja, jak na PRL, bo liftback, a większość, to były sedany. No, ale już, to co się działo pod domem jej kuzynki, którą trochę znali moi rodzice, to było przesada. ;) Mieli oni dwie nowe toyoty! Camry kombi i jakąś drugą mniejszą, którą słabo pamiętam - pewnie corollę. Nie wiem czym oni się zajmowali, ale mieli "coś" prywatnego.
Kurczę tak, więc mam to wszystko wciąż przed oczami, ale czym jeździli księża z okolicznych dwóch kościołów, to nie kojarzę, a jak widzę też mogło być ciekawie. ;)

fuchs EU

2014-10-01 00:23

Dorastałem w małym, 40-tysięcznym mieście, więc i perspektywa motoryzacyjna była nieco inna. Czołowi przedstawiciele prywatnej inicjatywy wybierali sobie Mercedesy, głównie "beczki" 240 i 300 D, albo BMW - głównie e21 i e30, ale pamiętam też pierwszy egzemplarz e34 w "metropolii", którego właściciel zadawał szyku w drugiej połowie 88, albo na początku 1989 roku: było srebrzyste, miało okno dachowe i bardzo charakterystyczne alufelgi. O produktach Forda, Opla i VW-Audi (łącznie z zapuszczonym K70 L) nie wspominam, bo były popularne nawet na prowincji, a z "japończyków" pamiętam co najmniej trzy Sunny w różnych kolorach, po dwie Corolle E80, Cariny II T150 i Galanty TD oraz jedną, jedyną Mazdę 626, barwy granatowej, która pasowała idealnie do jeżdżących nią zakonnic :lol: Jeden z okolicznych właścicieli szklarni kupił sobie gdzieś około 1988 roku Suzuki Samuraia w charakterystycznym, niebieskim kolorze, kwiaciarka poruszała się Subaru Libero (wcześniej miała Kadetta E, odsprzedanego następnie lekarzowi), a na moim osiedlu parkowało trzydrzwiowe Charade w wersji z podwyższonym dachem, he he. Jeśli idzie "nietypowe" Corolle i Cariny w wersjach hatchback to moim skromnym zdaniem były po prostu wozami powystawowymi, np. z MTP, podobnie jak np. Starlety P7 (od 1987 roku dostępne również z silnikami diesla), czy Nissany Sunny Wagon B11 (jeden z nich został uwieczniony w filmie "Zabij mnie, glino"). Przy okazji, mam pytanie w temacie "polskich wersji", czyli oficjalnie sprowadzanych Carin i 626-tek: otóż spotkałem się z informacjami, że wyposażano je seryjnie we wspomaganie kierownicy - nie wiem, czy to prawda, może ty znasz bliższe szczegóły sprawy?

PS. Z Renault 9 zetknąłem się bliżej dopiero w 1991 roku, kiedy to mój wuj sprowadził sobie taki wóz z rocznika 1982, czyli mojego równolatka ;)

-- Last edit: 2014-10-01 14:40:34

Weasel1984 PL

2014-10-01 17:43

fuchs wrote Czołowi przedstawiciele prywatnej inicjatywy wybierali sobie Mercedesy

Jak i również takśowkarze. :)

Samurai i Libero to chyba musiały być niezłymi unikatami przed transformacją, chociaż tym Charade z podwyższonym dachem też mnie zaskoczyłeś. Ciekawe czy taką wersję można było kupić w kraju - pewnie nie. W książce Podbielskiego jest zdjęcie takiego modelu, co prawda na polskich tablicach, ale próbnych.

Wydaje mi się, że też kiedyś, na jakimś forum czytałem o tym, że wszystkie 626 miały wspomaganie, ale tylko tyle mogę powiedzieć w tym temacie.
Co do nadwozi, to jednak tych Sunny B11 kombi było trochę więcej, ale kto wie. Nawet jeśli nie można było ich dostać w Polsce, to pewnie ludzie je "ściągali" zachęceni dostępnością części do siostrzanych modeli.

PS. Gazetka dodana do modelu 505 nie zaskoczyła żadną ciekawostką. ;)

-- Last edit: 2014-10-01 17:47:45

fuchs EU

2014-10-01 18:16

Jakoś informacja o treści gazetki mnie nie zaskoczyła :lol: Nissan Sunny Traveller był ciekawą i opłacalną propozycją do importowania z Zachodu (przede wszystkim do sierpnia 1985 roku, przed zmianą stawek celnych z "kilogramowych" na "pojemnościowe"), bo po doliczeniu wszelkich opłat oraz należności i tak kosztował mniej, niż porównywalne kompakty, zwłaszcza niemieckie hatchbacki, nie oferowane oficjalnie jako kombi. A co do małych, japońskich "unikacików", to pojawiły się wtedy, kiedy benzyna zaczęła być dostępna bez kartek, oczywiście w cenach komercyjnych :D
PS. W "mojej metropolii" były jeszcze inne, charakterystyczne pojazdy, tyle że z wcześniejszych lat, a mianowicie pomarańczowy Austin 1100/1300, Fiaty: Multipla, 900, "wypasione" Supermirafiori i Argenta (ta para przewija mi się przez wspomnienia mniej więcej od 1989 do pierwszej dekady tego stulecia), Renault: dwie bordowe 10, "zapuszczające pędy" w garażu, całkiem sprawna 16-stka (oj, te wozy przyprawiały mnie w dzieciństwie o ból głowy, bo miałem problem z ich identyfikacją przed nabyciem pozycji "Pojazdy francuskie), Simca 1301 Special, przedwojenne BMW 321, które w końcu trafiło na złom, Isetta, odnaleziona w stodole jednej z pobliskich wsi mniej więcej dekadę temu (niestety, nie udało mi się dotąd ustalić, co się z nią stało), a którą starsi członkowie mojej rodziny pamiętają jako jeżdżącą na przełomie lat 60 i 70-tych, no i Merkur Scorpio, ale to już początek lat 90 ;)
PPS. Miałem zapytać jeszcze o jedno - czy wujek nie miał problemów z serwisowaniem swojej francuskiej limuzyny w PRL-u?

-- Last edit: 2014-10-01 18:36:00

Weasel1984 PL

2014-10-01 20:18

Ale np. gazetka dodana do Volvo 343 była całkiem OK, więc głupio liczyłem, że może i tym razem coś wpadnie. Tak, czy siak, nie kupiłem go dla gazetki. :D

Szkoda tego BMW 321, może Isettę spotkał lepszy los.

Lubiłem fiaty 900. ;) Być może był to najmniej powszechny w Polsce model Fiata (z tych popularnych), ale też wcale nie taki trudny do "ustrzelenia".

Z końca lat 80. pamiętam głównie dwie "R16" (oczywiście wtedy też jeszcze nie wiedziałem jaki to model). Jedna to była taksówka (raczej niezły staroć jak na taką robotę) - parkowała obok domu moich dziadków, a druga była gratem znajdującym się w/na takim małym "warsztato-złomowisku" na końcu naszej ulicy. Oprócz tej renówki, garbusa i polskich klasyków, był tam jeszcze dogorywający Citroen DS/ID - cały matowy - zapewne od słońca.
R16 używane w Polsce na codzień, musiałem ostatni raz widzieć w 1993 r., kiedy taki samochód stał przez całe lato pod naszymi oknami. Był w fatalnym stanie - zardzewiałe blachy, zderzaki pomalowane na czarno, a mimo to ktoś aż ze szczecińskiego przyjechał nim z rodziną na wakacje do któregoś z sąsiadów. Mam nadzieję, że udało im się tym dojechać z powrotem. :D

fuchs wrote PS. Miałem zapytać jeszcze o jedno - czy wujek nie miał problemów z serwisowaniem swojej francuskiej limuzyny w PRL-u?

Nie znam takich szczegółów niestety. W każdym razie oni mieli (dokładnie to był ojciec wujka) rodzinę we Francji, więc jeśli były jakieś kłopoty to pewnie mogli liczyć na jej pomoc.

-- Last edit: 2014-10-03 12:18:08

fuchs EU

2014-10-01 20:53

Czy w gazetce o Volvo 343 była może wzmianka o jego cenach, ewentualnie czy może przytoczony został test "Motoru", w którym to polecano model 340 diesel damskim kierowcom, ze względu na lekko chodzący układ kierowniczy (tester ze Złomnika po ćwierćwieczu miał zupełnie inne odczucia w tym temacie) :D
Pierwszą Deeskę na żywo też zobaczyłem na początku lat 90-tych, jako taksówkę w Gdyni. Oczywiście, wymusiłem na mamie kurs tym pojazdem z ówczesnego przystanku SKM Wzgórze Nowotki do Gdyni Głównej - niezapomniane przeżycie i, co dziwne, nieporównywalne z GS czy CX-em, którymi też miałem okazję się przejechać, że o współczesnych "hydropneumatykach" nie wspomnę (a może po prostu to wyidealizowałem). Pozostając w tematyce koncernu PSA: zapomniałem dodać groszkowej barwy Peugeota 203 do listy ciekawych, prowincjonalnych pojazdów - takie cudeńko było w posiadaniu jednego z nauczycieli licealnych, który zresztą później zamienił je na "pewexowskiego" Galanta od 1-szego właściciela ;)

-- Last edit: 2014-10-01 20:58:19

Weasel1984 PL

2014-10-01 22:29

No wzmianki o jego cenie akurat nie było - za dużo wymagasz :D , ale było wymienionych kilka samochodów (bez wersji) z 1986 roku, niektóre wraz z cenami:
- Audi 80 - 14.000 USD
- Charade - 4.600 USD
- BMW E28 - 32.000 DM
- Volvo 740 - 15.700(?!) USD

Jak na tę gazetkę to i tak szczegółowe dane z rynku, bo w ogóle wspomnieli o rynku. ;)
Jest też fragment z "Motoru" z 1987 gdzie chwalą ergonomię deski rozdzielczej Volvo 340. :sun:

Z bardzo starych hydro-cytryn jechałem raz CX-em, ale niewiele pamiętam. :D

fuchs EU

2014-10-01 23:05

Merci, przeżyłem właśnie "deja vu", widząc cenę 740-tki :D Klimatyzacja do niej kosztowała między 2.000 a 2.500 USD, czyli chyba mniej więcej tyle, na ile wyceniano 126p w tamtym czasie, he he. BMW było oferowane taniej niż w Niemczech, bo w PRL-u nie słyszano o podatku VAT, zwłaszcza w wysokości 14 %, a i tak Pol-Mot zarabiał na egzemplarzu jakieś 8 % ceny, o ile nie więcej, bo jaka była "cena zakontraktowana" na te bawarskie wyroby tego nikt już się chyba nie dowie ;) Szkoda, że ceny 80-tki nie podano w DM (bo kurs dolara w stosunku do marki wykazywał wówczas tendencję mocno skokową), ale cóż, nie można mieć wszystkiego :lol: Co do ergonomii 340-tki, to w pełni się zgadzam z opinią redaktorów "Motoru"

-- Last edit: 2014-10-01 23:21:15

Weasel1984 PL

2014-10-02 18:08

fuchs wrote BMW było oferowane taniej niż w Niemczech...

Ciekawe!
Swoją drogą myślałem, że volvo 740 będąc o klasę wyżej, było znacznie droższe od audi 80... a tu widzę taniocha. :o
Np. w 1978 w Peweksie R14 było nawet droższe od większego R12 (albo coś im się poprzestawiało w cenniku w "Motorze").

A wracając do wspomnianej simki "special" - to była wersja z prostokątnymi światłami w atrapie?

-- Last edit: 2014-10-02 18:16:43

fuchs EU

2014-10-02 20:12

Dzisiaj, pragnąc zachować jako taką kolejność, a przy tym i porządek, odpowiadam w punktach:
1. Audi było wyżej cenione niż Volvo, także w tamtych czasach (eh, to umiłowanie tzw. niemieckiej solidności). Poza tym podejrzewam, że to akurat cena Turbo Diesla, a 740 oferowano ze zwykłym, standardowym "mułem" o mocy 82 KM, nota bene z VW LT (ciekawe, czy można było serwisować tę jednostkę w ówczesnych polskich pre-ASO Volkswagena), bo turbodoładowanie było zarezerwowane dla ekskluzywnych 760-tek, mających całkiem przyzwoite osiągi, zważywszy na kształty :lol:
2. Wcale się nie dziwię cenie R14, wyższej od R12: "gruszka" nie miała porywającej stylizacji, ale przynajmniej nie była podobna do rdzewiejącego na potęgę, rumuńskiego wytworu pod nazwą Dacia, a przecież gdy ktoś kupował wóz za ciężko uciułane, darowane czy odziedziczone "dulary", nie chciał, by jego cacko mylono ze wspomnianym :D
3. Zabij mnie, nie pamiętam jakie światła miała ta Simca - ostatni raz widziałem ją chyba ze 22 lata temu i bardziej ciekawił mnie jej ogólny kształt, aniżeli szczegóły ;)

-- Last edit: 2014-10-02 20:24:20

Weasel1984 PL

2014-10-03 00:02

Jeśli nasi mogli sobie tak schodzić z ceny, co by się dopasować do lokalnej specyfiki, tzn., że mieli niezły margines, i że faktycznie musieli na tym interesie nieźle zarabiać. ;)
Co do nadwozia "gruchy" R14, to nie zgadzam się :D

-- Last edit: 2014-10-03 12:17:26

fuchs EU

2014-10-03 14:11

Zarabiali, zarabiali - poza tym, teoretycznie wozy kupowane w tzw. eksporcie wewnętrznym nie były obłożone cłem, ale praktycznie odbijali to sobie z nawiązką, ha ha.
Renault 14 takie złe nie było - przynajmniej miało normalne klamki, w odróżnieniu od "łamaczy damskich paznokci" w trzydrzwiowej 5-tce, zaś w egzemplarzach po face-liftingu (jesień 1979 roku) można było natknąć się na całkiem ciekawe wyposażenie. Na początku lat 90-tych miałem okazję często widywać taki srebrny wóz w "topowej" wersji TS, wyposażony w centralny zamek i elektrycznie otwierane szyby przednie, tyle że pochodzący z prywatnego importu.
A zmieniając temat na bardziej "dalekowschodni": czy słyszałeś o imporcie japońskich mikrosamochodów typu Subaru M70 przez "Dalmor" na przełomie lat 80-tych i 90-tych, czyli nieco poza ramami interesującego nas okresu? Widziałem te wozidełka w oknie wystawowym gdyńskiej siedziby wspomnianego przedsiębiorstwa, a kilkanaście lat później, na uczelni, poznałem właścicielkę takiego właśnie, białego autka. Pamiętała, że pierwszy właściciel przy sprzedaży wspomniał o fakcie nabycia w kraju, za USD.
PS. Czy może wiesz, w jakiej cenie Pol-Mot rozprowadzał dieslowskie Uno z 5-drzwiowym nadwoziem?

-- Last edit: 2014-10-03 18:36:26

Add a comment

Advertising

Watch or buy this title - Powered by JustWatch

Advertising